A gdy im
wiele razów zadali, wrzucili ich do więzienia i nakazali stróżowi więziennemu,
aby ich bacznie strzegł.
Ten,
otrzymawszy taki rozkaz, wtrącił ich do wewnętrznego lochu, a nogi ich zakuł w
dyby.
A około
północy Paweł i Sylas modlili się i śpiewem wielbili Boga, więźniowie zaś
przysłuchiwali się im.
Nagle
powstało wielkie trzęsienie ziemi, tak że się zachwiały fundamenty więzienia i
natychmiast otworzyły się wszystkie drzwi, a więzy wszystkich się rozwiązały. (Dz 16, 23-26)