19 czerwca odwiedzili naszą społeczność przyjaciele z
Siedlec z pastorem Tytusem Pikalskim. Mieliśmy możliwość spędzić czas na
świeżym powietrzu w plenerze. W programie spotkania był grill, wspólne
śpiewanie, spędzanie czasu razem i słuchanie Bożego Słowa.
Kiedy zjedliśmy obiad, usiedliśmy razem, aby słuchać nauczania, które przygotował na tę okazję pastor Tytus. Mówił on tym razem o
konsekwencjach, jakie wypływają z sytuacji, kiedy ludzie nie czekają na Boga i
właściwy czas, ale sami próbują rozwiązywać swoje problemy. Często źle się to
kończy, a na pewno nie oddaje to chwały Bogu. Nawiązał do przykładu ze Starego
Testamentu. Sara, żona Abrahama, postanowiła nie czekać na spełnienie się
Bożej obietnicy urodzenia potomka i sama zaczęła działać, aby mieć
dziecko. Namówiła swoją niewolnice Hagar, aby ta urodziła dziecko Abrahamowi. Z
historii wiemy, jakie były konsekwencje jej inicjatywy. Nie był to plan Boży, ale
plan człowieka, przez który skomplikowało się życie wielu ludzi. W nauczaniu
pastor Tytus mówił również o tym, że Bóg widzi, co robimy i ma kontrolę nad
wszystkim, patrzy na to gdzie jesteśmy i jakie podejmujemy decyzje. Przypominał
że musimy o tym zawsze pamiętać. Bóg zainterweniował w tę sytuacje i znalazł
Hagar podczas ucieczki na pustyni. Kazał jej wracać. Słowa te przypomniały nam, abyśmy starali się żyć zgodnie z tym, czego chce Bóg i starali się odkryć jego
plan dla naszego życia, ponieważ jest on najlepszy. Potrzeba nam dużo
cierpliwości i pokory, abyśmy nie komplikowali sobie i innym życia, nie licząc
się z Bożą wolą, tracąc cierpliwość i działając na własną rękę.
Arek