wtorek, 15 grudnia 2015

Piotr Stępniak w Garwolinie

"Nikt nie był w stanie zmienić mojego życia, żaden terapeuta, żaden psycholog, żadna kara, żadna kula, która przeszywała moje ciało. Sam tyle razy próbowałem się zabić" -mówił Piotr Stępniak w Garwolinie. Jedynie Jezus nie tylko był w stanie zmienić jego życie, ale to po prostu zrobił. Piotr i jego ekipa przyjechali do Garwolina na zaproszenie naszego lidera Arka. Spotkanie zostało zorganizowane w sobotę, 5 grudnia, w Sali Konferencyjnej Miejskiej Pływalni "Garwolanka".
 Piotr opowiedział o sobie. O tym, jak jego szczęśliwe dzieciństwo zmieniło się w koszmar, jak stał się przestępcą i jak Jezus uwolnił go od dawnego życia. Również Gosia opowiedziała o swoim życiu, przepełnionym od dzieciństwa, alkoholem, przemocą i zranieniami. Chciała się zabić, ale Jezus nie tylko ją powstrzymał, ale też zmienił całkowicie jej dotychczasowe życie. Oboje przestrzegali zgromadzonych przed wejściem na drogę, którą oni kroczyli, i z której im udało się wrócić. Przekonywali, że narkotyki, dopalacze, czy alkohol nie prowadzą do niczego dobrego. Mówili o tym, że jest nadzieja i możliwość wydostania się z najgorszego dna. Podkreślali, że im pomógł Bóg, który zmienił ich życie, uwolnił od uzależnień i problemów, z którymi się borykali.
Spotkanie zostało urozmaicone piosenkami napisanymi przez Gosię lub przez więźniów. Zakończyło się poczęstunkiem i wspólnymi rozmowami. 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz